Delegacja gminy Zakrzewo w Mouroux wywarła na miejscowych duże wrażenie. Udały się zarówno prezentacje artystyczne, jak i pokazy kulinarne; zadzierzgnięte zostały nowe przyjaźnie które zaowocują w przyszłości a ze strony władz samorządowych padły zapewnienia o chęci kontynuowania i rozszerzenia współpracy.
Pobyt czterdziestoosobowej delegacji we Francji związany był z zapoczątkowaną w latach 90-tych XX wieku przyjaźnią, która została na dobre reaktywowana w czasie ostatniej kadencji samorządowej. Od jesieni 2018 r. obie gminy łączy już oficjalnie parafowane porozumienie o partnerstwie, które zakłada szeroko pojętą współpracę pomiędzy gminami i jej jednostkami: szkołami, organizacjami, stowarzyszeniami, klubami, związkami oraz przedsiębiorcami. W przyszłości ma zaowocować to wymiernymi korzyściami dla mieszkańców obu społeczności.
W tym roku mer Moruoux, pani Sylvie Tournoux wraz z szefostwem stowarzyszenia przyjaźni Jumelage Mouroux -Zakrzewo paniami Adnin Maud oraz Anną Guraj, koordynatorką współpracy, zaprosiły reprezentantów gminy do udziału w Święcie Muzyki, które jest głęboko zakorzenione we francuskiej tradycji. Jest to impreza hołdująca każdemu gatunkowi muzyki i aby w niej uczestniczyć wystarczy po prostu wyjść z domu, gdyż koncerty odbywają się dosłownie wszędzie: w parkach, miejskich placach, na chodnikach, ulicach, w restauracjach czy w barach i zbiega się w czasie z nocą świętojańską, która nad Sekwaną ma zupełnie inny przebieg niż w Polsce.
W wydarzenie zaangażowały się wszystkie grupy wiekowe Rodlan działające przy Domu Polskim oraz panie z Koła Gospodyń Wiejskich, które z kolei przygotowały dla Francuzów poczęstunek składający się z polskich potraw. Na czele delegacji stał wójt Marek Buława, w jej skład wszedł również Henryk Szopiński reprezentujący władze samorządu wojewódzkiego, które dostrzegły partnerstwo polsko -francuskie na poziomie gminnym.
Pierwszego dnia pobytu w siedzibie Merostwa Mouroux odbyła się część oficjalna, podczas której delegacja wręczyła upominki władzom francuskiej gminy, ci zaś odwdzięczyli się tym samym. Padło wiele ciepłych słów podsumowujących dotychczasowe relacje, podziękowania i życzenia. Najważniejsze jednak tego dnia były deklaracje i zapewnienia o chęci dalszej współpracy ze strony wójta i pani mer. Następnie odbyła się część towarzyska, Wzajemne relacje pomiędzy uczestnikami wymiany bardzo się zacieśniły, już wówczas Francuzi byli pod olbrzymim wrażeniem spontaniczności Polaków, śpiewu i polskich pieśni ludowych.
Powodzeniem zakończył się udział w sobotnim Święcie Muzyki, które otwierali tańczący poloneza Polacy. Przemarsz barwnego korowodu przez ulice Mouroux spotkał się z życzliwym przyjęciem i aplauzem mieszkańców, którzy chętnie dołączali do grupy – na miejsce imprezy powróciło co najmniej dwa razy więcej osób, aniżeli ją rozpoczynało. W czasie pokazów tanecznych wrażenie zrobił nie tylko taniec, ale i piękne, ludowe stroje – Francuzi zauważyli bogactwo i różnorodność naszej rodzimej kultury. Uzupełnieniem polskiego akcentu święta był poczęstunek, jaki nieodpłatnie dla gości przygotowały panie z Koła Gospodyń Wiejskich – były to m. in. pierogi, które są kuchni francuskiej nieznane, czy też rogale i ciastka. Wszyscy chętni otrzymali przetłumaczone na język francuski przepisy, dzięki czemu mają możliwość przygotowania potraw w domu. Zakrzewskie gospodynie zaprezentowały też instruktaż wykonywania wianków oraz omówiły pokrótce polskie zwyczaje świętojańskie. Ciekawym elementem było spalenie pokaźnych rozmiarów wampira po zmroku, co z kolei wiązało się z tradycją francuską.
Wydarzenie kulturalne to także dobra okazja do odnowienia kontaktów. Z radością przyjęto obecność pana Mariana Flaka, który przed nieomal trzema dekadami zapoczątkował współpracę pomiędzy Zakrzewem a Moroux i Coulommiers. Miłym akcentem było spotkanie po latach dawnego mera Moruoux, Serge Laurent z byłym wójtem gminy Zakrzewo, Jerzym Podlewskim. Panowie mieli okazję współpracować przed 25 laty zarówno w Zakrzewie, jak i Mouroux.
W czasie pobytu Francuzi wykazali się niezwykłą gościnnością i dużą inwencją m. in. organizując piknik w malowniczym średniowiecznym Provins, wycieczkę do położonego zaledwie 60 km od Mouroux Paryża czy też zapewniając Polakom udział w niedzielnej mszy. Wszystko było dopięte na ostatni guzik i wyjazd będzie przez uczestników wspominany przez długie lata. Warto przy tym podkreślić, że koszty pobytu Polaków w Mouroux zostały pokryte ze środków własnych stowarzyszenia Jumelage Mouroux -Zakrzewo, które najpierw jego członkowie musieli zarobić, co dodatkowo pozwala docenić poświęcenie Francuzów.
Plany wójta Marka Buława i mer Sylvie Tournoux zmierzają do rozszerzenia współpracy. Ma się ona w przyszłości skupić wokół rozwiązań praktycznych stosowanych przez oba samorządy, na odnawialnych źródłach energii czy też przedsiębiorcach i stosowanych przez nich technologiach. Ciekawym pomysłem jest też dalsza integracja organizacji pozarządowych, gdyż tak, jak w Zakrzewie, w Mouroux prężnie działa koło związku wędkarskiego. Zaplanowano uszczegółowienie tematów współpracy w najbliższym czasie.
Cztery dni pobytu upłynęły pod znakiem radości, śmiechu, wzajemnej życzliwości, wspomnień i wzruszeń. Pomimo bariery językowej i kulturalnej barier pomiędzy ludźmi nie było, a wręcz przeciwnie. Zawiązane zostały solidne więzi pomiędzy kolejnymi mieszkańcami obu gmin, które – i to już dziś przesądzone, pomimo krótkiej znajomości – będą kontynuowane również na niwie prywatnej. Te, które trwały już wcześniej, umocniły się. Choć wydaje się to oczywiste, żaden oficjalny dokument współpracy nie zastąpi tego, co najważniejsze w relacjach międzyludzkich – wzajemnego zrozumienia i sympatii, bo dopiero więzi interpersonalne budują i cementują prawdzie partnerstwo.
W przyszłym roku rolę gospodarza wymiany pełnić będzie Zakrzewo.